
Wizyta Prezydenta RP Karola Nawrockiego w Waszyngtonie miała wymiar nie tylko polityczny, lecz także głęboko symboliczny. Podczas spotkania z Prezydentem USA Donaldem Trumpem, na niebie nad Białym Domem pojawiły się wojskowe samoloty w formacjach upamiętniających ppłk. Macieja „Slaba” Krakowiana – pilota F-16, który zginął 28 sierpnia podczas treningu przed Air Show w Radomiu.
Ceremonia rozpoczęła się od przelotu czterech F-16 w formacji „missing man”. To jeden z najbardziej przejmujących rytuałów lotniczych – jedna z maszyn nagle odchodzi pionowo w górę, pozostawiając lukę w szyku, co symbolizuje odejście kolegi, który nie wrócił z misji. „Dziękuję za ten gest” – powiedział prezydent Nawrocki, patrząc w stronę Donalda Trumpa (Reuters, 2025).

Po F-16 w powietrzu pojawiły się cztery F-35, które miały podkreślić wagę polsko-amerykańskiego partnerstwa obronnego. Biały Dom i polska delegacja uzgodniły taki układ – połączenie hołdu dla poległego pilota i demonstracji najnowocześniejszego sprzętu lotniczego sojusznika.
Śmierć ppłk. Krakowiana wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. 35-letni pilot, lider F-16 Tiger Demo Team, był jedną z twarzy polskiego lotnictwa wojskowego. Zginął podczas wieczornego treningu w Radomiu, przygotowując się do pokazów, które miały być kulminacją międzynarodowego Air Show. Po tragedii imprezę odwołano oraz rozpoczęto wyjaśnianie przyczyn tego zdarzenia.
Spotkanie w Białym Domu miało również wymiar polityczny. Donald Trump zapewnił, że Stany Zjednoczone utrzymają silną obecność wojskową w Polsce i są gotowe ją zwiększać. Karol Nawrocki nazwał to jednoznaczną gwarancją bezpieczeństwa wobec agresywnej polityki Rosji. Associated Press podkreśliła, że w kontekście wojny w Ukrainie słowa te nabrały szczególnego znaczenia.
fot. Mikołaj Bujak / KP RP
Tekst powstał w ramach realizacji zadania publicznego zleconego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018–2030 r. „Bezpieczna Polska jutra – rozwój działań misyjnych Alioth Foundation”.