
Wobec rosnącego zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej Polska stoi przed koniecznością redefinicji swojej strategii obrony powietrznej. Rosyjskie prowokacje, ataki oraz masowe użycie dronów i rakiet — obserwowane na szeroką skalę podczas wojny w Ukrainie — obnażyły ograniczenia dotychczasowych rozwiązań. Tradycyjne, kosztowne systemy rakietowe okazują się niewystarczające w starciu z tanimi, licznymi i trudnymi do wykrycia środkami napadu powietrznego.
W odpowiedzi na te wyzwania powstała koncepcja „Tarczy Wschodniej” — nowej, dodatkowej warstwy obrony powietrznej, mającej „uszczelnić” istniejący układ Wisła–Narew–Pilica+. Raport „Tarcza Wschód – Tarcza Przyszłości”, przygotowany przez majora (rez.) Roberta Gałązkę we współpracy z Alioth Foundation, przedstawia kompleksową wizję rozwoju polskiego systemu obrony powietrznej w nowym środowisku bezpieczeństwa.
Dokument diagnozuje aktualny stan budowy narodowego systemu OPL, którego trzon tworzą programy Wisła, Narew i Pilica+. Choć pełne wdrożenie planowane jest na kolejną dekadę, Polska już dziś musi reagować na rosnące zagrożenia, w tym masowe użycie bezzałogowych statków powietrznych. Autor raportu wskazuje na konieczność uzupełnienia istniejącej architektury o komplementarną warstwę obronną, opartą na systemach artyleryjskich wykorzystujących amunicję programowalną i kierowaną. Podkreśla również znaczenie integracji wszystkich elementów z systemem IBCSoraz wykorzystania sztucznej inteligencji w procesie dowodzenia i reagowania.
Kluczowe rekomendacje raportu obejmują m.in.:
- Dostosowanie kosztów obrony do charakteru zagrożenia. Rosja produkuje tanie drony, podczas gdy my reagujemy kosztownymi efektorami rakietowymi. Niezbędne jest wdrożenie wielowarstwowych i ekonomicznie efektywnych środków rażenia.
- Wnioski z doświadczeń Ukrainy. Skuteczna obrona opiera się na połączeniu różnych efektorów – dopasowanych do rodzaju celu. Tylko taki model pozwala odpierać ataki dronów i rakiet bez nadmiernego obciążenia finansów państwa.
- Ewolucja taktyki rosyjskiej wymaga elastyczności. Wisła, Narew i Pilica+ to krok milowy, ale niewystarczający wobec rojowych ataków tanich BSP. Polska musi zaktualizować i rozszerzyć architekturę systemu OPL.
- Budowa nowej linii obrony. Kluczowym uzupełnieniem powinna być sieć systemów artyleryjskich krótkiego zasięgu (do ok. 9 km), skutecznych przeciwko dronom i pociskom manewrującym, zapewniających szybszą i tańszą reakcję niż klasyczne rakiety przeciwlotnicze.
Modernizacja polskiej obrony powietrznej w obliczu nowych zagrożeń wymaga pilnego dostosowania strategicznego. To nie tylko kwestia pozyskania sprzętu, lecz także budowy skalowalnego i opłacalnego ekonomicznie systemu, zdolnego do odpierania zmasowanych ataków tanich dronów i pocisków manewrujących. Skuteczność obrony przyszłości będzie zależeć od zdolności do elastycznego reagowania, integracji systemów oraz racjonalnego gospodarowania zasobami.
Pobierz naszą publikację.

