W ostatnich dniach na dnie Morza Bałtyckiego zostały uszkodzone trzy kluczowe elementy infrastruktury, stanowiące system kabli łączący Estonię z Finlandią i Szwecją oraz rurociąg Estonia–Finlandia. Czy była to zaplanowana operacja „pod fałszywą flagą” zainicjowana przez Federację Rosyjską? Czy zgubienie kotwicy przez chiński okręt stanowiło wyłącznie przypadek? W jaki sposób Polska powinna chronić własną infrastrukturę krytyczną, w tym gazociąg Baltic Pipe i gazoport w Świnoujściu? Na te pytania i wiele więcej odpowiedział były dowódca jednostki specjalnej GROM – płk rez. Piotr Gąstał – w rozmowie z Piotrem Zychowiczem, prowadzącym kanał „Historia Realna” na YouTube.

Piotr Zychowicz: Panie pułkowniku, proponuję zacząć od tego, co dzieje się na Bałtyku (…) grasuje „seryjny morderca kabli i rurociągów”. Zerwane zostały trzy takie instalacje: rurociąg łączący Finlandię z Estonią (Baltic Collector), kabel łączący Finlandię z Estonią, kabel łączący Estonię ze Szwecją na Morzu Bałtyckim. Czy był to sabotaż?

płk rez. Piotr Gąstał: Trochę dużo tego się dzieje. Mógłby to być sabotaż, bo Rosjanie jak najbardziej są zdolni do przeprowadzania tego typu operacji. Mogliby to zrobić w rewanżu za uszkodzenie własnego gazociągu zaraz na początku wojny w Ukrainie. Ostatnie materiały, bodajże z wczoraj, pokazują chiński statek, który bez kotwicy płynie i przedmiot znaleziony przy jednym z tych kabli, właśnie tym łączących Finlandię z Estonią, wskazuje na to, że jest to zagubiona kotwica. Mam nadzieję, że zagubiona i nie została celowo spuszczona, żeby zahaczyć o kable na dnie Bałtyku. Nie chce mi się wierzyć, że Chińczycy podjęliby się takich prób sabotażu, ale w tych czasach i dynamicznie zmieniającej sytuacji międzynarodowej trzeba rozważać wszystkie scenariusze (…). Można w ten sposób testować zdolności państw NATO do ochrony infrastruktury krytycznej (…).

Piotr Zychowicz: Panie pułkowniku, uchwyciłem się wątku, w którym powiedział pan, że to może być zemsta Rosjan za zniszczenie Nord Stream 2 na początku wojny. Kto zniszczył Nord Stream 2 (…)?

płk rez. Piotr Gąstał: (…) jest wielu graczy w okolicach Morza Bałtyckiego, którym byłoby na rękę przerwanie tego gazociągu, uszkodzenie go. Kto to wykonał? Ze stuprocentową pewnością nie wiemy do tej pory, ale takie operacje są możliwe i większość jednostek specjalnych, chociażby państw bałtyckich, jest w stanie zejść na takie głębokości, podłożyć materiały wybuchowe lub w inny sposób dokonać dywersji na tego typu instalacje infrastruktury krytycznej.

Piotr Zychowicz: (…) ujawniony został komunikat chińskiej policji, która mówi, że na dnie jest ślad ciągnięcia kotwicą przez kilka kilometrów jakby szukano czegoś i chciano coś zerwać. Podobne ślady są w okolicach Szwecji. Czy to może być operacja „pod fałszywą flagą”? (…).

płk rez. Piotr Gąstał: Oczywiście, że tak. Tym bardziej, że załoga może być rosyjska. To, że statek ma obcą flagę nie oznacza, że marynarzami nie mogą być Rosjanie, więc wszystkie te scenariusze mogą być prawdziwe. Jeśli mówimy o ciągnięciu kotwicy przez kilka kilometrów to bądźmy szczerzy – kapitan statku natychmiast coś takiego by zauważył, gdyby ta kotwica przypadkowo się wypięła i spadła (…).

Płk rez. Piotr Gąstał opowiedział również o wyposażeniu specjalistycznym nurków jednostek sił specjalnych. Dodatkowo, poruszono wątki izraelskiej operacji wojskowej mającej na celu odbicie zakładników porwanych przez Hamas oraz ukraińskich komando zabójców działających w Federacji Rosyjskiej.

 

Zachęcamy do zapoznania się z całym wywiadem dostępnym poniżej: