Czy Państwo Izrael przeprowadzi lądową inwazję na palestyńską Strefę Gazy? Jaką taktykę zastosują jego siły specjalne? Czy w odbiciu zakładników wezmą udział inne państwa? Jak Hamas odpowie na atak Izraela? Na te pytania i wiele więcej odpowiedział były dowódca GROM i ekspert Alioth Foundation – płk rez. Piotr Gąstał – w wywiadzie dla audycji „Skala Zagrożenia”, prowadzoną przez Roberta Chedę.

Robert Cheda: Panie Pułkowniku, co Pana zdaniem jest teraz ważniejsze dla Izraela – odbicie 200 zakładników czy fizyczna eliminacja Hamasu i czy połączenie tych dwóch celów jest w ogóle realistyczne w założeniu?

płk rez. Piotr Gąstał: Wydaje mi się, że te dwa cele muszą zostać połączone. Nie da się zrobić operacji uwolnienia zakładników bez eliminacji członków Hamasu. To jest masowa sytuacja zakładnicza, ale w zupełnie innym ujęciu. Do tej pory masowe sytuacje zakładnicze kojarzyły nam się z tym, że kilkudziesięciu zakładników lub nawet w większej liczbie było przetrzymywanych w jednym miejscu (…), tu mamy porwanych 200 zakładników różnej narodowości i rozmieszczonych prawdopodobnie w różnych miejscach (…) stąd wysokie skomplikowanie tej sytuacji (…).

Robert Cheda: Panie Pułkowniku, z wojskowego punktu widzenia, rozumiem, że do ostatniego momentu Hamas będzie grał zakładnikami, by powstrzymywać operację lądową w ten sposób, ale ona musi kiedyś nastąpić. Czy Izraelczycy tak naprawdę pogodzili się z tym, że większość tych zakładników może niestety polec lub być kontuzjowaną?

płk rez. Piotr Gąstał: Nie wiem czy się pogodzili, ale jako żołnierz sił specjalnych, jednostki, która zajmowała się uwalnianiem zakładników, taki był cel GROMu, nigdy nie godzimy się z faktem, że nie da się uwolnić (…). Myślę, że siły izraelskie, a zakładam też, że siły inne z uwagi na obecność obywateli innych krajów, na pewno będą się przymierzać do wykonania tych operacji, ale muszą to być operacje, które będą zakładały, że wiemy gdzie ktoś się znajduje (…). Jeśli rozpocznie się ofensywa lądowa, a teraz trwa przygotowanie pola walki, czyli niszczenie wszelkich rozpoznanych struktur Hamasu, miejsc zamieszkania liderów Hamasu, bunkrów, stanowisk dowodzenia (…) to walka ta będzie bardzo trudna.

Robert Cheda: Czy ocenia Pan, że siły specjalne Izraela są odpowiednio przygotowane, wyszkolone i liczebne, by zaatakować Strefę Gazy?

płk rez. Piotr Gąstał: Wydaje mi się, że dadzą radę, ale nie dam jednoznacznej odpowiedzi, gdyż jest to bardzo skomplikowany rejon i, jak podkreślam, walka w mieście jest skomplikowana, dochodzi do tego walka w podziemiach, która dodatkowo komplikuje tą sytuację (…) Czy się uda odnaleźć infrastrukturę i wszystkie kanały? Życzę żołnierzom z Izraela, żeby się udało, ale życzę też tego, by nie utworzył się kolejny kierunek z Hezbollahem, bo ich przygotowanie do walki w tunelach jest bardzo rozwinięte, cała infrastruktura została przeniesiona w podziemie wskutek tego, że Izrael ma doskonałe rozpoznanie, które jednak zawiodło w trakcie wydarzeń z ostatnich dni (…) Działalność organizacji terrorystycznych na ziemi mogła być monitorowana, śledzona przez służby wywiadowcze Izraela (…).

Robert Cheda: Panie Pułkowniku, jak Pan myśli, jaką strategię i taktykę działań zaproponowałby Pan, gdyby to Pan dowodził operacją?

płk rez. Piotr Gąstał: (…) uwzględniając potężne siły zgromadzone w Izraelu, które muszą w końcu coś zrobić (…) jestem przekonany, że faza lądowa nastąpi. Nie wiem czy będzie ona taką, o jakiej wszyscy myśleliśmy na początku, czyli wjedzie setka czołgów i ciężkich wozów bojowych, wyjdzie piechota i będzie zdobywać kwartał po kwartale. Być może będą to ograniczone uderzenia (…) by nie eskalować zagrożenia. Trzeba wypracować właściwą taktykę chirurgicznych uderzeń, które teraz się odbywają. Wojna to jest też niesamowita ilość pomyłek, niekoniecznie z premedytacją. Przede wszystkim, jeśli wejdą z jakimiś siłami zajmując kwartał po kwartale miasta, sprawdzając budynek po budynku, trzeba zejść do tuneli, niszczyć tą infrastrukturę, rozpoznawać ją, niszczyć tam bojowników Hamasu (…). Nie da się uniknąć strat własnych i nie da się uniknąć, że nie zostaną zabici zakładnicy (…).

Płk rez. Piotr Gąstał opowiedział również o doświadczeniach pochodzących ze współpracy z zagranicznymi jednostkami sił specjalnych, taktyce walki w tunelach, a także wyposażeniu i technologiach, które są pomocne podczas prowadzenia tego typu operacji wojskowych.

 

Zachęcamy do zapoznania się z całym wywiadem dostępnym poniżej: