Jak pisze red. Łukasz Maziejewski, 33 Baza Lotnictwa Transportowego w Powidzu będzie gospodarzem dla niezwykłych gości. Do Polski trafi w odstępach czasowych 19 tankowców powietrznych. Będą one wspomagać siły powietrzne krajów regionu, które wykonują swoje zadania bojowe. Może to być z korzyścią także dla Sił Powietrznych RP.

O komentarz do sprawy poproszony został płk rez. Krystian Zięć, ekspert Alioth Foundation. Istotne jest zarazem, że maszyny te mają służyć możliwości projekcji siły lotnictwa USA (U.S. Air Force) nie tylko w Europie. Były pilot F-16 płk Krystian Zięć mówi o2.pl, że maszyny mają służyć działaniom nie tylko w Europie, ale i w Afryce. Zważywszy, że sytuacja np. w Sudanie wciąż jest niespokojna, to dyslokacja do Polski tankowców może być krokiem o wiele ważniejszym, niż się wydaje.

Jak wyjaśnia płk Zięć, systemy tankowania w powietrzu to force multiplicatory (FM) – ich obecność zwiększa możliwości sił i środków sił powietrznych, które ich używają.

W sytuacji potrzeby kontroli polskiej przestrzeni powietrznej, w celu zaprezentowania pozycji obronnej, może zaistnieć potrzeba rozlokowania stref odpowiedzialności lotnictwa myśliwskiego na wschodniej flance państwa, będącej również wschodnią flanką NATO – mówił o2 płk Zięć.

Przesunięcie powietrznych cystern bliżej rejonu konfliktu było jedynie kwestią czasu. NATO zrobiło to z dwóch powodów: po pierwsze – ekonomicznych. Po starcie z Powidza samoloty będą gotowe w 10 minut do wykonywania zadań. A po drugie, da większą swobodę dysponowania zasobami operującymi z polskich, a nie niemieckich baz.

Przejście od stanu pokoju do wojny jest płynne i czasami niezauważalne. Polska jako członek NATO nie jest stroną wojny w Ukrainie. Ale działania, nazwijmy to, odstraszające, są prowadzone – zauważał dalej pilot.

Dodaje także inne istotne wyjaśnienie. Kiedy sytuacja polityczna i wojskowa ewoluuje tak, że chcemy pokazać potencjalnemu przeciwnikowi, że jesteśmy obecni, aktywni, kontrolujemy sytuację, gotowi do obrony i działań o charakterze defensywnym, płynnie zwiększamy liczbę sił i środków w strefach dyżurowania lotnictwa.

A do tego przydatne są właśnie takie możliwości, jak tankowce powietrzne. Dodatkowo trzeba pamiętać także o samolotach wczesnego ostrzegania systemu AWACS, samolotach walki elektronicznej czy innych ważnych systemach wsparcia działań w powietrzu. Należy jednak zaznaczyć, że siły i środki dyslokowane do Polski mają służyć działaniom nie tylko w Europie, ale i w Afryce.

Przeczytaj całość artykułu na o2.pl: https://www.o2.pl/informacje/miedziana-strzala-w-polsce-duze-wzmocnienie-flanki-nato-6891576641915488a